Elastyczność - nowe wyzwanie

Autor w
180
Elastyczność - nowe wyzwanie

Przestrzeń biura coraz częściej dopasowana jest do zmiennych potrzeb pracowników. Coraz więcej do powiedzenia przy kreowaniu kształtu miejsca pracy mają zespoły pracujące nad konkretnymi zadaniami. To kolejne wyzwanie, z którym muszą radzić sobie firmy. Jak mówi Ryan Anderson: “Jeśli przyjrzysz się naturze jakiegokolwiek projektu widać, że nie jest on napędzany przez strukturę organizacyjną, lecz przez role, jakie pełnią różni jego członkowie.” Zapraszamy na kolejną odsłonę rozmowy z Ryanem Andersonem (Vice President, Global Research & Insights w MillerKnoll) oraz Josephem White`m (Director of Design Strategy w MillerKnoll).

Wyzwaniem związanym z organizacją przestrzeni w biurach jest rosnąca elastyczność struktur firm. Jak sobie z tym poradzić?

Joseph White: Według mnie warto zacząć od jasnego komunikowania strategii firmy oraz ustalenia pewnych zasad i barier dotyczących pracy. Elastyczność przedsiębiorstw jest dziś konieczna, ale nadal ważne jest, aby dominowała w nich konkretna struktura. Powstaje pytanie: jak ją wprowadzić? Jak upewnić się, że nadmiernie jej nie narzucamy? Zespoły potrzebują elastyczności, aby tworzyć. Struktura pojawia się zatem na poziomie zespołu. Managerowie ustalają zasady i cele pracy dla całej organizacji. Ale następnie dają zespołom możliwość decydowania na poziomie swojej jednostki o tym, jaki styl i strategię pracy przyjmują we wspólnym działaniu. Potem omawiają z managerami to, nad czym chcą pracować, sposób, w jaki chcą to osiągnąć czy to, jakiego wsparcia potrzebują. Informacje te pomogą w stworzeniu odpowiedniej przestrzeni pracy i dostarczeniu właściwych narzędzi do jej realizacji. Taka formuła zastępuje starą metodologię planowania, w której po prostu informowano o liczbie osób w zespole i konieczności zapewnienia im odpowiedniej liczby miejsc w postaci biurka i fotela. Jeśli zespół jest skupiony na – powiedziałbym – precyzyjnej realizacji jasno zdefiniowanych wcześniej pomysłów, to środowisko może być nieco bardziej ustrukturyzowane i zorganizowane. Lepiej dostosowuje się wtedy do tego rodzaju procesu myślowego. Ale jeśli zespół jest dopiero w fazie ustalania odpowiedzi, to jego środowisko musi być bardziej elastyczne.
Dla nas, jako dla firmy tworzącej wyposażenie biur, oznacza to konieczność dogłębnych badań nad pracą zespołową, analizowania tego, w jaki sposób tworzą się zespoły i jak pracują nad swoimi zadaniami. Kreatywność i współpraca przybierają bardzo różne formy. Kolejny krok to wyciągnięcie wniosków z tych badań i wykorzystanie ich, by stworzyć sprzęty, które są intuicyjne i proste do samodzielnej rekonfiguracji przez pracowników. Sama przestrzeń staje się elastyczna, zaprojektowana w taki sposób, że zespoły mogą zakasać rękawy i zmienić ustawienie sprzętów.
To, co jest najbardziej w tym ekscytujące, to moment, gdy zespół się zbiera i ustala: mamy dziś do zrobienia to i to, zrobimy to w taki sposób. W ten sposób mamy szansę odkryć wszelkiego rodzaju uprzedzenia i błędne wyobrażenia na temat tego, w jaki sposób powinna zostać wykonana praca. Zespół ma szansę niejako dopasować się lepiej do swojego zadania w procesie przygotowywania przestrzeni. Przestawianie mebli staje się aktywnością wzmacniającą zespół – to ukryta korzyść, której się nie spodziewamy.

Ryan Anderson: Uważam, że pogląd, w którym zespoły stanowią rdzeń struktury nowego wizerunku biura, jest jedną z kwestii, o których za mało się mówi. Oznacza to bowiem radykalne, ale niezwykle korzystne zmiany. Biuro nie może być stałą przestrzenią, w której pracownicy muszą nauczyć się działać po to, by być produktywnymi. Praca i ludzie się zmieniają. To wspaniała dynamika. Dla pracownika epicentrum biura powinno być miejsce, w którym jest jego zespół, jego najbliżsi koledzy. To właśnie dla nich chce pojawiać się w biurze.

J.W.: Istnieje pewna pomocna dynamika, o której można pomyśleć w planowaniu środowiska pracy w oparciu o to, co właśnie powiedział Ryan. Biuro musi wspierać interakcje na poziomie indywidualnym, jak również na poziomie zespołu i na poziomie społeczności. Pracownicy chcą mieć pewność, że ich przestrzeń pracy pomaga w indywidualnym skupieniu, indywidualnej produktywności. Ale jednocześnie jest miejscem dla interakcji zespołowych. To jest kluczem do zrozumienia, w jaki sposób informacje przepływają w organizacji. Musi to znaleźć odzwierciedlenie w projekcie biura, a także w jego wyposażeniu.

R.A.: To, co opisuje Joseph, opiera się na sposobie, w jaki ludzie faktycznie pracują. Działają w społecznościach i grupach. Jeśli przyjrzysz się naturze jakiegokolwiek projektu widać, że nie jest on napędzany przez strukturę organizacyjną, lecz przez role, jakie pełnią różni jego członkowie.

54321
(0 ocen. Średnia ocena 0 na 5)
Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *